Czarna komedia w gwiazdorskiej obsadzie

W świecie literatury Tomasz Grywczuk był niczym gwiazda rocka.

Zwykły żul, który codziennie włóczył się po krakowskich spelunach. Podobno powieści pisał za niego wynajęty ghostwriter.

Słyszałaś, co powiedział o Prezydencie Krakowa?!

Sam mi mówił, że wampir-krwiopijca z jego najnowszej książki wzorowany był na Prezesie.

Podobno to przez niego poprzedni Minister Kultury uciekł z kraju.

Erudyta i mistrz słowa. Następca Poego.

Książek nie czytałem, ale lubię serial na Netfliksie na podstawie jego trylogii.

Kolega mi mówił, że to oszołom i demoralizator. W domu pod Krakowem organizował satanistyczne ceremonie.

Ukochany brat i ojciec.

Własną matkę wpędził do grobu.

Tragiczna śmierć najpopularniejszego w Polsce pisarza grozy rozgrzewa opinię publiczną. Jego wypadek budzi tyle samo kontrowersji, co wcześniej styl życia i ostry język powieści autora.

W atmosferze skandalu w Krakowie pojawia się skłócona rodzina pisarza. Nad trumną, w nietuzinkowym zakładzie pogrzebowym, spotykają się: wyzwolona antropolożka i podróżniczka, a do tego była żona Tomasza; siostra, która posłużyła pisarzowi za pierwowzór kultowej już w polskiej literaturze postaci okrutnej wiedźmy; syn pragnący wybić się na sławie ojca oraz przedsiębiorcza córka prowadząca wątpliwy moralnie biznes.

Widząc niesłabnące zainteresowanie nieboszczykiem, jego prochami zaczynają interesować się dwie siły polityczne. W umysłach ich reprezentantów kiełkuje myśl o wyprawieniu pogrzebu stulecia, który pomoże im w zdobyciu uznania w oczach podzielonego społeczeństwa. Zwłaszcza, że zbliżają się wybory.